23 lutego 2009

A takie tam ... zakupy

Można by to nazwać prezentem walentynkowym


8 komentarzy:

  1. Super zakupy! A bindolki zazdraszczam szczególnie, bo sama "chciałabym, ale boję się" ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne zakupy, az zakrecilo mi sie w glowie :-) Teraz uczyn z nich jakies cuda

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiecie co jest najgorsze? Że wcale nie mam jakiegoś wielkiego zachwytu jak zdobędę to co chciałam. Już od dłuższego czasu tak mam, jest, hurra! i mogę spokojnie pójść dalej robić coś innego.

    Tak czy siak, czas coś z tymi zakupami zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Julitko świetne zakupki! Moja bind była dzisiaj pierwszy raz używana i jestem szalenie z niej zadowolona, nie wyobrażam sobie juz pracy bez niej...z toba też tak będzie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezła walentynka ,zazdraszczam ,oj zazdraszczam

    OdpowiedzUsuń
  6. A to CI Walenty cię obdarował :-) Świetne prezento-zakupy!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne zakupy --- woooow :)

    czekam teraz na twoja tworczoesc :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki dziewczyny! :*

    Natalko - nie Walenty tylko Artur :D

    OdpowiedzUsuń

Moderacja służy mi tylko do tego, abym mogła przeczytać każdy komentarz, nawet ten dołączony do starszych postów. :)

Dziękuję za odwiedziny i zostawienie kilku ciepłych słów.

Julka

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...