27 stycznia 2009

Powiew miłości








Edit:

Zostałam zaproszona do kolejnej zabawy. Oto jej zasady: 
1. Zastanów się, w rytm jakiej piosenki poszedłbyś/poszłabyś na koniec świata, tam gdzie nogi poniosą, lub zabrał(a)byś na bezludną wyspę.
2. Umieść link do tej piosenki na blogu (np. za pomocą YouTube, Wrzuta, Google.video itp. etc.)
3. Napisz, jakie wspomnienia i skojarzenia wywołuje u Ciebie ten utwór.
4. Zaproś 2-5 osób, znajomych bloggerów do tej zabawy i powiadom ich w komentarzu, na ich blogu...
5. Miłego słuchania i wspominania...
6. Zabawę wymyśliła Ignezja.

Hmm...

Właściwie to nie wiem w rytm jakiej piosenki poszłabym na koniec świata.

Dużo słucham muzyki worship, czyli uwielbiającej Boga. I nie tylko słucham ale również śpiewam.

I tym praktycznie żyję. 

I chyba nie potrafiłabym wybrać tej jednej jedynej.

Ostatnio w kółko słucham:

I utwór który od dłuższego czasu zajmuje szczególne miejsce w moim życiu:

Słowo Twe pochodnią nogom mym

I światłością ścieżkom mym.

Kiedy lękam się, że starciłem Cię

Słychę głos Twój przede mną

Nie obawiam sie, gdy jesteś blisko mnie

Bądź wciąż przy mnie, proszę Cię.



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...