26 września 2012

Ocalone

Ostatnio sprzątałam w moim pudle z kwiatami, sporo się tego nazbierało, część już od dawna się przewracała, więc była już spisana na straty. W ostatniej chwili zapaliła mi się żaróweczka i spróbowałam zrobić z nich kwiatową kulę. Wyszła całkiem fajnie i zamiast trafić do jakiejś osoby z wymianki recyklingowej, trafiła do naszego salonu. Chyba pierwszy raz w życiu żałuję, że nie mam więcej tych "śmieci" :D



Pozdrawiam.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...