Za mną ciekawa i twrcza noc, zajmowałam sie produkcja książek z życzeniami. Całkiem fajnie było, w między czasie polowałam na stempelki, miło było, pogadałam sobie troche z dziewczynami. Potem 1 1/2 h drzemki w której przeszkadzała mi jakas namolna mucha i na rynek. Ale warto było :D







