Z naszego zboru do chrztu przystępowały bliźniki grające z nami w zespole, więc nie mogło się obyć bez pamiątkowego prezentu :)
Postanowiłam zrobić im składaczki bazujące na białym kolorze. Powstało coś takiego:
1. Dla Erny (naszej flecistki)





2. Dla Artura (naszego gitarzysty basowego)


Wieczorem dostałam też zamówienie na trzy kolejne, więc od rana gimnastykowałam sie, żeby zdążyć na czas. Zdjęcia pokażę później bo na razie nie mam kiedy ich obrobić odpowiednio.