11 września 2008

Wordbook - próba pierwsza

Szefowa mojego maża zamówiła u mnie kartkę na ślub. A mi chodziło już od dłuższego czasu zrobienie wordbooka i tak postanowiłam zaszaleć.

Wszystko od zera robiłam sama, więc nie jest super idealnie(choć nie widac tego na fotencjach), ale myślę, że nie jest źle.

Zdjecia takie sobie, rano i w ostatniej chwili, ale coś tam widać.

Mam nadzieje, że się spodoba, jak nie - to wróci do mnie i wstawie lepsze foto detale.









6 komentarzy:

  1. o kurczę
    zapomnialam co mialam napisac....
    aaaaaaa juz wiem
    ze wordbook sliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ta kartka!!! Ja z zachwytem patrze, sama jeszcze nie próbowałam wordbooka i szczerze jakoś sie boję spróbować :( ale Tobie wyszła doskonale.

    OdpowiedzUsuń
  3. Album jest świetny!!!
    Rozwaliła mnie wstążeczka przy literze "s" i w końcu wyszło porządne "Ś" :)
    Dodatki fajne zwłaszcza te róże suszone, jak ze ślubnego bukietu :))

    OdpowiedzUsuń
  4. ale fajny :D
    I nie wierzę, że to twój pierwszy :P Piękny!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję dziewczyny!!!!
    Lejecie miód na serce i uszy :D

    Karola - spróbuj, bo warto
    m.s. - musisz uwierzyć :D następne (o ile będę chciała sie za to jeszcze wziąć) powinny wyjść lepiej

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż widzę!! Chyba jakiś dziki przypływ weny!!!!! Czy cos się fajnego stało?! :P

    Z powodu awarii kompa mam spore zaległości w oglądaniu, wreszcie zaglądam, a tu kilka nowych prac, naprawdę jedna lepsza od drugiej o odwrotnie:) Jak miło pooglądać i popodglądać (pod kątem ewentualnych plagiatów kontrolowanych) - a róże były świetnym pomysłem.

    OdpowiedzUsuń

Moderacja służy mi tylko do tego, abym mogła przeczytać każdy komentarz, nawet ten dołączony do starszych postów. :)

Dziękuję za odwiedziny i zostawienie kilku ciepłych słów.

Julka

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...