Ostatnio nic poza naszyjnikami nie robię, choć marzą mi się bardziej zimowo - świąteczne projekty.
Jak wytrzymacie to jeszcze Wam kilka pokarzę :)
Dwa ostatnie nie są z niebieskim, ale fioletem, ale mojemu aparatowi nie da się tego przetłumaczyć. :/
W związku z tym, że to jest 300 post i blog ma 100 obserwatorów chciałabym jakieś malutkie candy Wam zaproponować, ale o tym już niedługo, jak się trochę obrobię z tym co najpilniejsze.
Świetne, podoba mi się ten pierwszy - multikolor :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje naszyjniki :))
OdpowiedzUsuńA aparat to rodzaj męski więc nie dziw się, że ma problem z kolorami :))
świetne te zamotki :)
OdpowiedzUsuńwidzę ze w ilościach hurtowych juz u ciebie. Ja niezmiennie się nimi zachwycam
Piękne! I energetyczna dawka kolorów!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Kolory rewelacyjne! Już od dawna zamierzam się za tego typu naszyjnik ale zawsze coś pilniejszego mi wypada :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam