Trochę dla odmiany dziś wpis do albumu Agniesi125 pt: "W moim ogrodzie".
O moim ogrodzie dużo na razie powiedzieć nie można, wzdłuż ogrodzenia między nami a sąsiadami rosną tuje szmaragdowe, poza tym w tym roku posadziliśmy piwonie. Kiedyś było dużo krzewów, ale z nich ostała się tylko ślicznie kwitnąca tawuła. ponad podwórkowym ogródkiem ma powstać nieduży ogródek tarasowy, chciałabym mieć w nim trochę ziół w ceramicznych doniczkach, trochę iglaków, może coś jeszcze. Poza przydomowym ogródkiem mamy jeszcze kawałek ziemi na Ogródkach Działkowych. Jako, że dopiero w poprzednim roku wzięliśmy go w użytkowanie tez jest tam sporo pracy, zielska i infrastruktury do stworzenia.
Pracy sporo, ale przecież to sama przyjemność i do tego miła odskocznia od codziennej rutyny.
Wpis trochę inspirowany zielnikami, na papierze czerpanym, trochę pochlapany kawą. Zapraszam do oglądania. :)
Prace biorą udział w TW odc 52. Zapraszam do obejrzenia innych prac weekendowych stworzonych przez zdolne kobietki. :)
Nircia, wiesz jak kocham ogród! A ten wpis jest bajeczny i jeszcze te suszone zioła. Pięknie całość wyszła.
OdpowiedzUsuńPiękny wpis! Zasuszone roślinki wyglądają świetnie. Życzę dużo cierpliwości przy tworzeniu ogródka, ale jednocześnie czerpania z tego radości:)
OdpowiedzUsuńSuchotniki na papierze czerpanym- po prostu bajka :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, aby Twój ogród zakwitał tysiącem barw :)))
świetny wpis, ma taki swój zielarsko-ogrodowy charakter, papier czerpany idealny na tę okazję, podobnie jak suszone roślinki - bez nich nie mogłoby być wpisu! idealne!
OdpowiedzUsuńświetny wpis - suszki idealnie się wpasowały :))
OdpowiedzUsuńfajnie pasują tu te suche roślinki :) taki klimat zielnika :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :* w takim razie trzeba odgrzebać więcej badyli i coś jeszcze suszkowego wykombinować
OdpowiedzUsuńPapier czerpany i zasuszone roślinki tworzą wyjątkową i przepiękną całość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
suszki rewelacyjne, super klimat stworzylas
OdpowiedzUsuńPięknie:)
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podoba :) Najbardziej chyba to chlapanie kawą - postarza i nadaje klimatu do tych wszystkich suszonych badyli, które same w sobie są równie urzekające :) Cudo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ingree
Przepiękny wpis, jestem pod wrażeniem!!! Taki prawdziwie klimatyczny, za sprawą suszonych roślinek i papieru czerpanego:) Cieszę się, że mogę go oglądać ile tylko zechcę, gdyż jest w moim wędrującym albumie:)) Dziękuję za twój wkład do niego:*
OdpowiedzUsuńI życzę Ci rychłego spełnienia marzeń w kierunku zakładania ogródka z marzeń i snów:))
Pozdrawiam:)
dziękuję :*
OdpowiedzUsuńAgnieszko - samą przyjemnością było robić wpis dla Ciebie
wlasny ogrod to cala masa pracy ale za to ile potem przyjemnosci
OdpowiedzUsuńWspaniały wpis!!!
OdpowiedzUsuńMam ogród przy domu ... na dzień dzisiejszy ,,zaniedbany,, dziki ... żyje sobie swoim rytmem (trochę tylko poprzycinam, powyrywam żeby całkiem mi nie zarosło:))
A Tobie życzę takiego ogrodu o jakim marzysz!