Kiedyś widziłam u Filki fajną deseczkę na zapiski kuchenne. Bardzo mi się spodobała :) I ostatnio będąc na zakupach wynalazłam ładne notesiki z magnesem i tak sobie przypomniałam ten Filkowy kuchennik i wziełam sie do roboty.
Oto moje dziełko:
A dla zaglądających do mnie mam małą zajawkę, zanim zrobiła deseczkę zapiskową powstały okładki na dwa notesy, na razie grzecznie czekają na kółka, bo nie mam czym ich spiąć.